Czas na raport z kolejnego iPPV ze strony Ring of Honor - Boiling Point !
Przy stole komentatorskim oczywiście były mistrz ROH Nigel McGuinness oraz Kevin Kelly.
1. Roderick Strong (with Truth Martini) defeated Mike Mondo
Singles match
Pojedynek
pierwszy okazał się ROHowym standardem co równa się z tym że było okej,
ale pięknie też nie. Najciekawsza można powiedzieć była końcówka, a
poza tym, nikt chyba nie sądził że prawie nic nie warty w ROH Mondo
wygra ten mecz.
MOJA OCENA: 3/6
2.
QT Marshall defeated Matt Taven, Antonio Thomas, and Vinny Marseglia
4 Way match for a Ring of Honor contract's
W
drugiej walce czterech nieznanych raczej większości czytelnikom
zawodników (ja kojarzę jedynie Tavena) zawalczyło o kontrakt z Ring of
Honor. Szczerze mówiąc podobał mi się ten pojedynek ponieważ było mało
zastojów i każdy był w miarę dobrze rozpisany. Kontrakt zdobył niejaki
'God's Gift', tylko ja nie wiem czy to taki dobry pomysł. Zobaczymy z
czasem.
MOJA OCENA: 4/6
3.
World Television Champion Adam Cole defeated Bob Evans
Proving Ground match
W
kolejnym pojedynku w ringu honoru wreszcie stanął trener Prodiy'ego -
Brutalny Bob Evans, który przed walką wygłosił heelowe promo. Jego
oponentem był Adam Cole. Co można powiedzieć o tej walce - tego raczej
ponownie oglądać nie chcemy, ale rozumiem, że czasem trzeba podciągnąć
jakiś storyline głupią walką. Po 10 minutach górą był TV Champion (swoją
drogą, to dlaczego Bob wytrzymał tak długo ! ?)
MOJA OCENA: +2/6
Po gongu Bennett i Maria zaatakowali Adama, lecz na pomoc standardowo przybiegli Edwards i Del Rey.
Przed
walką Elgina i Haasa wraz z tym pierwszym pojawił się Truth Martini i
Roderick Strong. Strongowi od dłuższego czasu nie podobało się
członkostwo Michaela w House of Truth.
Strong
opuścił stajnię Martiniego i wygląda na to że nie tak dawno
sprzymierzeńcy zmierzą się ze sobą. Charlie pojawił się w nowym gimmicku
'The Outlaw' i wszystko wskazuje na to że póki Shelton siedzi w Japonii
(choć NJPW G1 Climax się już skończyło) 1/2 WGTT będzie występował sam.
Przy
ringu szybko pojawił się były mistrz świata, który całą walkę
prowokował Elgina, oblewając go napojem itp. Truth również dostał za
swoje :) Outlaw górą po roll upie.
MOJA OCENA: -4/6
5.
The Briscoes (Jay and Mark Briscoe) defeated SCUM (Jimmy Jacobs and Steve Corino)
Tag Team War
Pojedynek
na miarę Ring of Honor. Dem Boyz jako ulubieńcy publiczności mieli
pewną przewagę i udało im się ją wykorzystać. Zasłużenie wygrali,
prezentowali się lepiej w ringu. Szkoda przegranej ludzi Steena, bo
fajnie się ich ogląda.
MOJA OCENA: +3/6
6. Jay Lethal defeated Tommaso Ciampa (with RD Evans) (2:1)
2 out of 3 Falls match
Już
na początku meczu oberwało się RD Evansowi, i dobrze mu tak bo jest
chujowym menadżerem i w ogóle go nie kupuje. Co do pojedynku - było
słabiej niż się spodziewałem, ale oczywiście było 'zjadalnie'. Jay
zgarnął zwycięstwo i mam nadzieję że wreszcie zakończą ten ciągnący się i
ciągnący feud.
MOJA OCENA: +3/6
7. Eddie Edwards and Sara Del Ray defeated Mike Bennett and Maria Kanellis
Mixed Tag Team match
W
trakcie walki Mike robił wszystko by Maria nie obrywała w ringu (może
bał się po tym foszku z proma :>) to i tak First Lady of ROH dostała
za swoje. Było dobrze gdy w ringu WALCZYLI wszyscy prócz panny Kanellis,
która i tak wystarczająco zwracała na siebie uwagę. Poza kilkoma
lepszymi akcjami było trochę nudnawo.
Mecz
zakończył się w ten sposób, że Maria spieprzyła pod ring, a Sara
podążyła za nią. Pod pierścieniem ściągnęła jej wdzianko a następnie
rzuciła w Bennetta a nim zajął się już Eddie.
MOJA OCENA: +3/6
8. Kevin Steen (c) defeated Eddie Kingston
Anything Goes match for the ROH World Championship
Main Event gali. Pierwszy zjawił się CHIKARA Grand Champion Eddie Kingston. W ramach ciekawostki: Ostatnia walka Kevina i Eddiego.
Pojawił
się i jego oponent, oczywiście w towarzystwie Jacobsa i Corino. Steen
przywitał się z młodym fanem a następnie zamarkował 'You Can't See Me'
co zapewne było aluzją do pewnego znanego JohnBoya :>
W ringu okazało się że będzie to Anything Goes match.
Panowie
nie czekali długo z walką, momentalnie się na siebie rzucili. Nim
jednak do tego doszło War King po prostu zajebał Steve'owi :D Nie
zabrakło stołów i krzesełek.
W
pewnym momencie Mr. Wrestling wykonał na Królu Diamentów powerbomb na
stolik i wszystko wskazywało na to że już po meczu ponieważ Eddie nie
będzie w stanie kontynuować walki ..
Gdy
zawodnikiem Chikary zajmowali się włodarze, Kevin chwycił za mikrofon.
Mistrz zaczął przemawiać do jednego z fanów, że wszystko słyszy i jeżeli
wciąż ma zamiar obrażać jego rodzinę niech powie mu to prosto w oczy w
ringu. Gdy Kingston był zabierany na zaplecze, Steen nazwał go cipką i
ten w momencie wbiegł do pierścienia, gdzie rozpoczął się brawl !
To co działo się po tym zdarzeniu powinno zainteresować każdego prawdziwego fana wrestlingu. Świetna walka z domieszką hardkoru.
Jacobs
i Corino nie mogli przecież wieczność czekać na zapleczu. Wpierw
pojawił się były zawodnik ECW, lecz były członek ANX Rhett nie mógł na
to pozwolić. Trochę więcej szczęścia miał Zombie Princess. Steen wygrał
po 'pocałunku śmierci' i F5 na krzesełka.
MOJA OCENA: +5/6
Po
gongu Mr. Wrestling podszedł do fanów i uderzył dwóch z nich. W necie huczało, lecz okazało się że był to (podobno) jedynie work. Tak czy
inaczej wyglądało to dość .. inaczej :D
Dobra gala, ale bez pierdolnięcia. Po odejściu topowych gwiazd jak Austin Aries, Kassius Ohno czy Antonio Cesaro i braku na iPPV Richardsa czy nawet Sheltona w ringu honoru brakuje topowych gwiazd. Trzeba czymś zapełnić te luki a nie wiem czy ściąganie Rhino by walczył ze Steenem to strzał w dziesiątkę.
MOJA OCENA: -4/6
1 komentarze:
Kurde, nigdy nie oglądałem ROH, ale widzę, że jest kilku ciekawych zawodników i fajne walki. Raport fajnie się czytało, a zarazem oglądało z tymi zdjęciami. Fajnie, że będziesz je wrzucał tutaj.
Prześlij komentarz